Rozległa wieś nad Czerną Małą w Puszczy Zgorzeleckiej. W najstarszych źródłach Stary Węgliniec pojawia się jako Kohlfurtt (1513), Kolffurt (1534), Colfurt (1596), Kolfurt (1748), Kohlfurt (1753). W 1929 r. wprowadzono oficjalną nazwę Alt Kohlfurt, która zastąpiła dotychczas używaną Kohlfurt – Dorf. Po 1945 r. miejscowość nosiła prowizoryczne nazwy przedkomisyjne: Kaławsk Stary i Węglowiec Stary. Początki miejscowości wiążą się ściśle z hutnictwem żelaza.
W 1502 roku mieszczanie zgorzeleccy wybudowali kuźnicę żelaza na prawym brzegu Czernej Małej w bezpośrednim sąsiedztwie Stawu Tartacznego (niegdyś zwał się on Staw Kuźniczy). Z biegiem lat wokół kuźnicy ukształtowała się niewielka osada hutników i węglarzy. Wśród przybyłych tu osadników znaczący odsetek stanowili chłopi pochodzący z okolicznych wiosek. Koloniści zostali uznani za „gości” (hospites) i mogli liczyć na okres wolny od świadczeń na rzecz miasta Zgorzelca. Stary Węgliniec powoli, lecz stopniowo rozrastał się. W 1514 roku zarejestrowano we wsi 4 gospodarstwa płacące czynsz, w 1515 r. było ich już 9, 1518 r. - 10, 1519 r. - 11, 1523 r. - 13.
Wspomniana kuźnica miejska 21 września 1507 roku została sprzedana za 600 grzywien Mathesowi (Mateuszowi) Spechtowi z Bielawy Dolnej. Mistrz Specht otrzymał zezwolenie na budowę przy kuźnicy młyna i stawu rybnego, a ponadto zwolniono go na dwa lata od podatków. Rada miejska poszła nowemu właścicielowi huty daleko „na rękę”, zapewniając mu również „czog”, czyli darmowy zaprząg. W rachunkach czynszowych z 1510 roku jako właściciel kuźnicy figuruje Hans (Jan) Specht, syn Mathesa (Mateusza). Z późniejszych źródeł (1516) wynika, iż kuźnica w Starym Węglińcu miała dwóch posiadaczy – Hansa (Jana) Spechta i Andrzeja Herricha (lub Heinricha). Jednak w 1520 roku Herrich odsprzedał swój udział Spechtowi za 500 grzywien. Wieloletnie związki rodziny Spechtów z miejscową kuźnicą potwierdzają źródła jeszcze z 1650 r. Węgliniecką hamernię nad Stawem Tartacznym zamknięto w 90. XVII w. (1709?) (ostatnim mistrzem kuźniczym był Baltzer Kahle alias Kahlmann). W latach 40. i 50. XVIII wieku działał w Starym Węglińcu jeszcze drugi niewielki zakład hutniczy, który należał do rodziny von Meyer-Knonow z Okrąglicy. Produkcję żelaza zakończono w nim około 1760 roku.
W przeszłości Stary Węgliniec był również niewielkim ośrodkiem szklarstwa. W 1873 r. na południowym skraju wsi Schneider i Hirsch wybudowali „Paulinenhütte” (hutę Pauliny), która pod koniec XIX w. zatrudniała blisko 100 pracowników. W 1840 r. Stary Węgliniec liczył 107 gospodarstw, funkcjonowały tu 3 gospody. Wieś zamieszkiwało 13 rzemieślników i 6 handlarzy (detalistów).
W minionych wiekach miejscowość dotknęły rozmaite konflikty zbrojne. W czasie wolny siedmioletniej, tylko we wrześniu 1762 r. mieszkańcy Starego Węglińca musieli zapłacić Prusakom 872 talary kontrybucji. Równie srogo obeszły się z miejscowością wojny napoleońskie. Od marca do maja 1813 r. rabowali we wsi Prusacy z Rosjanami. 23 maja zdążyli wpaść do Starego Węglińca wycofujący się kozacy, a już 25 maja rekwirowali tu żołnierze francuscy z korpusu Neya. 28 sierpnia 1813 r. we wsi ponownie zjawili się kozacy i pruscy huzarzy. Straty mieszkańców z tytułu przymusowych dostaw dla wojska w lecie 1813 r. oszacowano na 3297 talarów. Zimą z 1813/1814 ściągnięto stąd kontrybucję dla Blüchera w wysokości 746 talarów.
Po zakończeniu II wojny światowej w Starym Węglińcu osiedlili się repatrianci zza Buga. Pochodzili oni z miejscowości Kochawina i Ruda, położonych przed 1945 r. w województwie stanisławowskim.
W centralnej części wsi wznosi się kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Szkaplerznej. Już w1513 roku biskup miśnieński, biorąc pod uwagę prośby mieszkańców Starego Węglińca, zezwolił na budowę we wsi niewielkiego kościółka. Ów dokument biskupi wywołał niemało dyskusji badaczy. Pastor Alfred Zobel (proboszcz węgliniecki z lat 1892-1902), skądinąd doskonały znawca dziejów Górnych Łużyc, stwierdził, iż zezwolenie biskupa Jana pozostało jedynie na papierze, bez wprowadzania jego zaleceń w czyn. Zdaniem Zobla kościół w Starym Węglińcu wybudowano dopiero w 1562 roku. Pogląd ten przyjęli późniejsi autorzy bez zastrzeżeń. Jednakże w świetle najnowszych materiałów należy uznać, iż świątynia katolicka w Starym Węglińcu istniała od co najmniej 1518 roku. Gruntowna przebudowa kościoła w Starym Węglińcu miała miejsce w 1687 roku, kiedy to drewnianą konstrukcję zastąpiła murowana. W 1736 roku na mocy decyzji (z dnia 31 grudnia 1735 roku) elektora Fryderyka Augusta II utworzono parafię węgliniecką. Do tego czasu kościół w Starym Węglińcu podlegał proboszczowi z Czerwonej Wody. Pierwszym proboszczem w Starym Węglińcu był Gotfryd Altenberger. Ponowne utworzenie parafii z siedzibą w Starym Węglińcu miało miejsce w 1972 r. We wnętrzu świątyni znajduje się m.in. późnorenesansowa ambona i klasycystyczny ołtarz w którym umieszczono kopię cudownego obrazu Matki Boskiej Kochawińskiej (oryginalną ikonę wywieziono w 1944 r. z Kochawiny pod Żydaczowem; obecnie przechowuje się ją w Gliwicach). Kopię obrazu wykonał w latach 40. minionego stulecia Stanisław Wolf. Balustradę empory zdobią malowidła pochodzące z I połowy XVIII w. przedstawiające sceny z Nowego i Starego Testamentu. Dawniej przy kościele znajdował się pręgierz o czym wspominają źródła z 1755 r. (karę pręgierza otrzymał wówczas jeden z miejscowych chałupników). Na wpół legendarny przekaz głosi, iż pewien leśniczy ze Starego Węglińca, nota bene zapalony myśliwy, polował z psami na jelenie w pobliskim lesie. Jeden byk szesnastak pobiegł w stronę Starego Węglińca i przeskoczył mur otaczający kościół. Leśniczy dopadł go i zastrzelił, lecz kula przeszyła nie tylko jelenia, ale i dębowe drzwi kościelne. Gdy łowca to zobaczył zemdlał, a po kilku godzinach umarł. Dziurę w drzwiach, pamiątkę po niefortunnym polowaniu na jelenia, pokazywano jeszcze w latach 20. minionego stulecia.
W latach 30. XX w. w Starym Węglińcu mieszkał Hans Ulryk Rudel (1916-1982). Jego ojciec sprawował funkcję miejscowego proboszcza. Rudel zasłynął jako najskuteczniejszy pilot niemiecki okresu II wojny światowej. W latach 1939-1945 wykonał rekordową liczbę 2530 lotów bojowych niszcząc m.in. 519 czołgów, 70 okrętów desantowych, 3 duże okręty wojenne (w tym radziecki pancernik „Marat”), 4 pociągi pancerne i 150 stanowisk ogniowych. Jako jedyny żołnierz Wermachtu odznaczony został Krzyżem Rycerskim Krzyża Żelaznego z Liśćmi Dębu w Złocie z Mieczami i Brylantami. Po 1948 r. mieszkał w Ameryce Południowej.
W 1840 r. Stary Węgliniec zamieszkiwało 620 osób, w 1885 r. - 1167. W 1905 r. - 1166, w 1941 r. - 1436, w 1947 r. - 1482 (w tym 30 Niemców), w 1970 r. - 1364, w 2011 r. - 1058.
"Dzieje puszczy zgorzelecko-osiecznickiej" - Waldemar Bena, miejsce i rok wydania Zgorzelec 2012, wydanie III poprawione, ISBN 978-83-62708-62-8, strony 308-311
zamieszczono za zgodą autora książki www.borydolnoslaskie.com